Pages in topic: < [1 2 3] > |
Powwow: Opole - Poland
|
|
Dzieje się... | Jun 6, 2010 |
No proszę i towarzystwo proporcjonalnie mieszane nam się robi, i magiczną liczbę 13 przekroczyliśmy - oby tak dalej! Mam nadzieję, że okoliczności przyrody wszystkim dopiszą i dane nam będzie się spotkać w tak dużym (a może i jeszcze większym?) gronie. Tymczasem pozdrawiam Wszystkich z wyjątkowo słonecznego Wrocławia, Marcelina. | | |
Pod pretekstem | Jun 7, 2010 |
Monika Rozwarzewska wrote: Marcelina Haftka wrote: Czy na ten przykład ktoś z Was miał już okazję być w "Pod Pretekstem", przy ul. Piastowskiej 14a w kompleksie Amfiteatru? Marcelino, mówisz o moim ulubionym lokalu, w dodatku którego właścicielem jest mój kolega jeszcze z podstawówki  Mogę spróbować nam zaklepać najlepsze miejsce, to na samym końcu sali [Edited at 2010-06-07 14:02 GMT]
Dzwoniłam do kolegi - powiedział, że generalnie nie ma sprawy, natomiast pytał, czy nam nie będzie przeszkadzać głośna muzyka lub transmisja meczu (mundial w pełni rozkwitu)? No i tak trochę zwiędła mi mina... | | |
No to mamy dwa wyjścia: 1. grzecznie okupujemy Kofeinę, 2. proponujecie jakiś inny lokal (poza Radiową, bo na niekompetencję i niegrzeczność tamtejszej obsługi reaguję alergicznie, do tego ta knajpa grup nie lubi...). | | |
|
|
Magdalena Szewciów wrote: Tequila? Mnie się kojarzy jak najlepiej, z tym, że jeśli komuś włączy się faza gastronomiczna, to lipa | | |
z tego co pamiętam | Jun 10, 2010 |
to tosty robią
jak faza gastronomiczna, to możemy pójść (ZNOWU!) do don vito szara willa zdaje się odpada złota nić odpada (za drogo i za pompatycznie)
kim lan? | | |
Ja tam bym była za jakimś jedzeniem (no chyba że w Kofeinie wszystko wyjemy), ale w ostateczności możemy zrobić przerwę na pizzę.
Magdalena Szewciów wrote: kim lan? W Kim Lan organizatorka nie ma zbyt wielkiego wyboru, poza tym raz się tam jedzeniem zatruła...
A co pozostali Goście z listy sądzą i jakie wymagania żywnościowe mają? | | |
szanowna organizatorko | Jun 10, 2010 |
szanowna organizatorka może wypisze listę knajp, które należy od razu skreślić, bo ja się gubię... | |
|
|
szanowna współorganizatorko | Jun 10, 2010 |
Wszystkie inne lokale - byleby można było coś wypić i zjeść (mięsnie i niemięsnie). | | |
tak sobie myślę | Jun 11, 2010 |
w tequilli zawsze byli dosyć tolerancyjni, więc możliwe że siedząc w knajpie można będzie sobie coś zamówić na dowóz... do tequilli anyway, zawsze zostaje nam moja lodówka | | |
Czas zakończenia | Jun 19, 2010 |
Chciałbym zrozumieć, do której godziny (mniej więcej) będziemy tam siedzieli,bo muszę zapłanować pociągi. | | |
Koniec pałłału | Jun 19, 2010 |
Maksymie, musisz sam zadecydować - Kofeinę zamykają o 22:00. Ja byłam na pałłałach, które kończyły się ok. tej właśnie godziny, ale i na takich spotkaniach, gdzie rozstawaliśmy się o 4:00 rano.
PS do Wszystkich. Jeśli rzeczywiście będzie nas ok. 10 osób, to Kofeina proponuje nam zniżkę 10%. | |
|
|
Koniec pałłału | Jun 19, 2010 |
Marcelina Haftka wrote:
Maksymie, musisz sam zadecydować Oczywiście że tak, ale pomyślałem że może większość już jakoś sobie wyobraża ile mają sił . A czy ta Kofejna jest daleko od dworca PKP? Chodzi poprostu o to że mam samolot 26 czerwca wieczorem z Lubecka do Kijowa, i teraz mam rózne opcje: wyjechać z Opola o 5 rano, wyjechać o 10 wieczorem i pospacerować troszeczkę po Berlinie lub Dreznie, etc.
W każdym razie bilet do Polski na 25 czerwca już mam, czyli jeżeli nie zacznie się jakaś "wojna jądrowa" to będę .
[Edited at 2010-06-21 16:24 GMT] | | |
Kofeina/Tequilla | Jun 21, 2010 |
Czyli zaczynamy w Kofeinie, a potem "się zobaczy"? Jeżeli pogoda dopisze, zupełnie przyjemnie się siedzi nad Stawkiem Barlickiego | | |
że zabranie wygodnych butów będzie na pewno przydatne jeśli tylko wydobrzeję do piątku | | |
Pages in topic: < [1 2 3] > |